Bank czy listonosz? Seniorzy są podzieleni
Większość emerytów i rencistów woli dostawać świadczenia z ZUS przelewem bankowym. Ten sposób wybrało 62% seniorów z regionu radomskiego. Pozostali obstają za przekazem pocztowym.
REKLAMA
Są dwa sposoby pobierania emerytury i renty z ZUS. Seniorzy mogą wybrać: przelew na konto bankowe lub wizyta listonosza. Od lat państwowy ubezpieczyciel obserwuje wzrost zainteresowania pierwszą formą. Radomski ZUS, obsługujący teren południowej części województwa mazowieckiego, przekazuje w ten sposób już 62% emerytur i rent. Dla porównania w 2017 r. było to 57%.
Co sprawia, że osoby starsze coraz częściej wybierają przelew?
Z pewnością jest wiele przyczyn. Wydaje się, że seniorzy cenią wygodę posiadania rachunku bankowego. W trakcie aktywności zawodowej większość z nich korzystała z usług banku. Przyzwyczaili się np. do płacenia za zakupy kartą debetową. Wielu z nich opłacało także rachunki poprzez bankowość internetową. Przechodząc na emeryturę nie chcą rezygnować z tych możliwości. Bank oznacza także swobodny dostęp do pieniędzy, również podczas urlopu lub leczenia w sanatorium. Sytuacja, w której planowany wyjazd wypada np. 3 dni przed wizytą listonosza, może okazać się kłopotliwa. Inną zaletą tej formy jest bezpieczeństwo. Osoby starsze nie trzymają gotówki w domu, dzięki czemu trudniej jest okraść lub oszukać seniora.
Z drugiej strony część emerytów i rencistów wciąż korzysta z przekazu pocztowego. W większości przypadków powodem jest zapewne siła przyzwyczajenia. Mogą oni cenić też np. bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem. Wizytę listonosza traktują jako miłe odwiedziny, okazję do wymiany uprzejmości.
Oba sposoby otrzymywania świadczeń mają swoich zwolenników. Wydaje się jednak, że to tylko kwestia czasu, aż przelewy na konto zdominują przekazy pocztowe. Przemawia za tym fakt, iż w wiek emerytalny będą wchodzić roczniki osób, dla których zarządzanie pieniędzmi przy udziale banków jest wręcz naturalne. Ten trend widać choćby na przykładzie świadczeń krótkoterminowych, takich jak zasiłki chorobowe lub macierzyńskie. Pobierają je głównie osoby młodsze. W ich przypadku udział przelewów na rachunki bankowe to aż 85% wypłacanych świadczeń. Można przypuszczać, że wraz z wchodzeniem w dojrzalszy wiek zachowają oni swoje preferencje.
Warto wiedzieć, że przelew jest korzystniejszy z punktu widzenia finansów państwa. Przekaz pocztowy kosztuje ZUS 7,12 zł, natomiast za przelewy instytucja nie wydaje ani grosza. Zakład Ubezpieczeń Społecznych pozostawia decyzję o wyborze formy otrzymywania emerytury i renty swoim świadczeniobiorcom. Zachęca jednak, aby rozważyć wybranie obrotu bezgotówkowego. W 2018 roku ubezpieczyciel podpisał porozumienie o współpracy z Bankiem Pocztowym, który stworzył specjalny typ bezpłatnego konta bankowego dla świadczeniobiorców ZUS. Rachunek posiada możliwość dostarczenia przez listonosza gotówki do domu, co łączy zalety obu form otrzymywania emerytur i rent. W ramach wspólnego projektu w placówkach ZUS, Banku Pocztowego i Poczty Polskiej udostępniono materiały informacyjno-edukacyjne na ten temat.
Aby zacząć otrzymywać świadczenie na rachunek bankowy należy złożyć w ZUS wniosek EZP. Można to zrobić osobiście, za pośrednictwem operatora pocztowego lub w formie dokumentu elektronicznego przez www.pue.zus.pl. Odpowiednią dyspozycję możemy także wydać w swoim banku.
Co sprawia, że osoby starsze coraz częściej wybierają przelew?
Z pewnością jest wiele przyczyn. Wydaje się, że seniorzy cenią wygodę posiadania rachunku bankowego. W trakcie aktywności zawodowej większość z nich korzystała z usług banku. Przyzwyczaili się np. do płacenia za zakupy kartą debetową. Wielu z nich opłacało także rachunki poprzez bankowość internetową. Przechodząc na emeryturę nie chcą rezygnować z tych możliwości. Bank oznacza także swobodny dostęp do pieniędzy, również podczas urlopu lub leczenia w sanatorium. Sytuacja, w której planowany wyjazd wypada np. 3 dni przed wizytą listonosza, może okazać się kłopotliwa. Inną zaletą tej formy jest bezpieczeństwo. Osoby starsze nie trzymają gotówki w domu, dzięki czemu trudniej jest okraść lub oszukać seniora.
Z drugiej strony część emerytów i rencistów wciąż korzysta z przekazu pocztowego. W większości przypadków powodem jest zapewne siła przyzwyczajenia. Mogą oni cenić też np. bezpośredni kontakt z drugim człowiekiem. Wizytę listonosza traktują jako miłe odwiedziny, okazję do wymiany uprzejmości.
Oba sposoby otrzymywania świadczeń mają swoich zwolenników. Wydaje się jednak, że to tylko kwestia czasu, aż przelewy na konto zdominują przekazy pocztowe. Przemawia za tym fakt, iż w wiek emerytalny będą wchodzić roczniki osób, dla których zarządzanie pieniędzmi przy udziale banków jest wręcz naturalne. Ten trend widać choćby na przykładzie świadczeń krótkoterminowych, takich jak zasiłki chorobowe lub macierzyńskie. Pobierają je głównie osoby młodsze. W ich przypadku udział przelewów na rachunki bankowe to aż 85% wypłacanych świadczeń. Można przypuszczać, że wraz z wchodzeniem w dojrzalszy wiek zachowają oni swoje preferencje.
Warto wiedzieć, że przelew jest korzystniejszy z punktu widzenia finansów państwa. Przekaz pocztowy kosztuje ZUS 7,12 zł, natomiast za przelewy instytucja nie wydaje ani grosza. Zakład Ubezpieczeń Społecznych pozostawia decyzję o wyborze formy otrzymywania emerytury i renty swoim świadczeniobiorcom. Zachęca jednak, aby rozważyć wybranie obrotu bezgotówkowego. W 2018 roku ubezpieczyciel podpisał porozumienie o współpracy z Bankiem Pocztowym, który stworzył specjalny typ bezpłatnego konta bankowego dla świadczeniobiorców ZUS. Rachunek posiada możliwość dostarczenia przez listonosza gotówki do domu, co łączy zalety obu form otrzymywania emerytur i rent. W ramach wspólnego projektu w placówkach ZUS, Banku Pocztowego i Poczty Polskiej udostępniono materiały informacyjno-edukacyjne na ten temat.
Aby zacząć otrzymywać świadczenie na rachunek bankowy należy złożyć w ZUS wniosek EZP. Można to zrobić osobiście, za pośrednictwem operatora pocztowego lub w formie dokumentu elektronicznego przez www.pue.zus.pl. Odpowiednią dyspozycję możemy także wydać w swoim banku.
PRZECZYTAJ JESZCZE