Burza wokół niszczarek to kolejny przykład operowania kłamstwem w celach politycznych
"Od kilku dni posłowie opozycji oskarżają, że "służby niszczą dokumenty". Jednym z dowodów ma być… przetarg ABW na 55 niszczarek. Posłowie kolportują na tej podstawie szereg insynuacji" - napisał Żaryn dodając, że poda kilka faktów.
Przekazał, że histerię opozycji wywołało zamówienie publiczne na niszczarki – zamówienie z 10 października, którego czas realizacji oznaczono na 17 listopada. "Na siłę ogłoszenie to próbuje się wiązać z wyborami" - skomentował.
"To jest absurd, co można łatwo sprawdzić w informacjach publicznie dostępnych" - ocenił.
Wyjaśnił, że zamówienie dotyczy podstawowego sprzętu biurowego. "Niszczarki są wymieniane zgodnie ze stanem zużycia. W 2023 roku wycofano w ABW 30 sztuk, obecnie ABW prowadzi proces zakupu 55. UWAGA - w 2015 roku, gdy PO oddawała władzę, ABW zakupiła 66 niszczarek" - dodał.
"Średnio w ABW wycofuje się z użytku 44 niszczarki rocznie. Sprzęt, który jest użytkowany na bieżąco, jest zastępowany nowym. Nic dziwnego. Żadna tajemnica, absurdalny pretekst do siania paniki i histerii" - zaznaczył. Przekazał, że działania informacyjne opozycji w tym wątku to seria absurdów i insynuacji, które mają podburzać opinię publiczną, siać panikę i kolportować bezpodstawne oskarżenia przeciwko rządowi.
"Burza wokół niszczarek to kolejny przykład operowania kłamstwem w celach politycznych" - podkreślił.(PAP)
autorka: Marta Stańczyk
mas/ maak/