Kamienica przy Bernardyńskiej do rozbiórki; trwa wyburzanie budynku
W sobotę nad ranem zawaliła się jedna ze ścian dwupiętrowej kamienicy przy ul. Bernardyńskiej 10. W nocy ze względu na pęknięcia i zawalenie się fragmentu tej ściany mieszkańcy budynku musieli się ewakuować. Nikt nie ucierpiał.
Najnowsze informacje w tej sprawie przekazał PAP rzecznik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowalnego w Lublinie Paweł Kwiecień. Zgodnie z zapowiedziami popołudniu rozpoczęły się prace zabezpieczające kamienicę przed zawaleniem.
„W trakcie robót okazało się, że usuwanie ściany, która uległa katastrofie zmusiła właścicieli do podjęcia decyzji o całościowej rozbiórce tego obiektu. Pozostała część budynku stwarzałaby jeszcze większe zagrożenie, choćby dla sąsiednich budynków” – wyjaśnił Piotr Kwiecień potwierdzając, że kamienica została oficjalnie przeznaczona do rozbiórki.
Dodał, że na miejscu trwa intensywne wyburzanie obiektu. Prace mają być kontynuowane również w niedzielę. Zastrzegł, że jeszcze nie wiadomo, co dokładnie było przyczyną katastrofy.
Rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Magdalena Bożko-Niedźwiecka przekazała PAP, że w piątek około godz. 19.00 dyspozytor odebrał zgłoszenie od mieszkanki Lublina o wypływie wody do piwnicy tego budynku.
„Nasze służby zdecydowały o zamknięciu dopływu wody do budynków przy ulicy Bernardyńskiej 8 i 10. Na miejsce została podstawiona cysterna z wodą pitną dla mieszkańców. Nie możemy w tej chwili przesądzić ani wskazać, co było przyczyną, a co konsekwencją tego zdarzenia” – podkreśliła rzeczniczka.
Miejski Konserwator Zabytków w Lublinie Hubert Mącik wyjaśnił, że kamienica przy ul. Bernardyńskiej 10 jest stosunkowo młoda jak na tę część miasta. Najstarsze jej fragmenty, tj. poziom parteru, pochodzą z lat 40. XIX w.; w drugiej połowie XIX w. obiekt został rozbudowany.
„Jest to budynek, który stanowi część tkanki Starego Miasta i Śródmieścia Lublina – tego zespołu urbanistycznego. Kamienica nigdy nie była i nie jest wpisana do rejestru zabytków” – podał konserwator.
Zwrócił uwagę, że sytuacja ta ma też swoje korzenie w ukształtowaniu terenu, gdzie od strony tylnej – jak wynika ze źródeł historycznych – był wąwóz, kanał, który zbierał wody opadowe.
„Charakterystyczne obniżenie obszaru między ul. Bernardyńską a Królewską powoduje, że w całym tym kwartale co jakiś czas pojawia się potrzeba wykonywania prac zabezpieczających” – zaznaczył konserwator zabytków. (PAP)
gab/ drag/